Co oznacza wielokropek i po co Ci to?

– Do cholery, panie Milton, co pan zrobił z moim procesem?

– Wysoki…

– Zamknąć się i siadać. Obaj.

Michael Connelly „Prawnik z Lincolna”

Zawzięty autorze tekstów, poniżej Łukasz Mackiewicz jasno się wyraził o tym, jaki jest warsztat pisarski osoby, która nadużywa wielokropka. Dlatego dowiedz się, jak i kiedy go zastosować.

Jak zrobić wielokropek?

Nie wciskasz 3 razy kropkę na klawiaturze, chociaż, jeśli tak zrobisz, edytor – np. LibreOffice Writer – przerobi na znak. Natomiast kombinacja skrótu, zależy od systemu i tak:

  • Windows Ctrl Alt .
  • Mac OS Alt ; albo Alt Ł
  • Linux Alt K

Oczywiście możesz utworzyć własny skrót.

Co oznacza wielokropek i co robi

Wielokropek jest zagrywką interpunkcyjną, która zapowiada efekt emocjonalny. Szykujesz suspens. Znajdziesz go też w dialogach, kiedy np. ktoś chce wtrącić swoje 3 grosze.

A po co stosować wielokropek?

Żeby:

  • czytelnik wstrzymał oddech i czytał dalej.

Wsio.

Takie to okrojone jakieś z możliwości, prawda? Ale pomoże Ci zbudować napięcie i czytelnik poczuje emocje, bo:

idzie:

  • problem lub rozwiązanie,
  • coś zabawnego,
  • smutne,
  • rozczarowanie,
  • przerażające,
  • sekret,
  • zaraz skręci kark?

czyli:

  • opóźniasz nieuniknione (np. puentę),
  • zapowiadasz wydarzenie albo zmieniasz kierunek,
  • ucinasz rozmowę,
  • zawieszasz i kończysz niedomówieniem,
  • podnosisz zaciekawienie (kapkę albo na dłużej).

Jak cytować z wielokropkiem?

Kiedy cytujesz, możesz wykorzystać fragment lub usunąć co nieco ze środka. Spójrz na przykłady.

  • Urywasz na początku:

„… że służy coś tak niepozornego”.

  • Urywasz w środku (zapisujesz w nawiasie kwadratowym albo okrągłym):

„Owszem […], ale to inny znak interpunkcyjny jest mistrzem suspensu”.

  • Kończysz urwanym:

„Niezalecane jest jednak nadużywanie…”.

Cytaty napisane są kursywą, żeby wyróżniały się od reszty tekstu, ale wystarczy też, że opakujesz je w cudzysłów. O tak:

„… że służy coś tak niepozornego”.

Nie stawiaj kropkę na zewnątrz, gdy cytat kończy się znakiem zapytania lub wykrzyknikiem:

„… że służy coś tak niepozornego!”

Same kłopoty z wielokropkiem?

A skąd! Nie ma co omawiać, dlatego zacytuję Łukasza Mackiewicza (z książki „497 błędów):

„Niezalecane jest […] nadużywanie wielokropka, przykładowo kończenie nim każdego zdania, na które autor chce zwrócić uwagę. Dwuznaczność czy momenty zawahania równie dobrze można oddać za pomocą samego języka, zbyt częste stosowanie wielokropka uchodzi więc za przejaw nierozwiniętego warsztatu literackiego”.

Wielokropek — pisarze napisali przykłady

Hugh Laurie „Sprzedawca broni”

To jedyne rozwiązanie.

Chyba że…

No chyba że…

Wojciech Mann „Rock Mann”

Były migające światła, motocykle, modelki, porządne nagłośnienie i… gwiazda wieczoru.

Janusz A. Zajdel „Cała prawda o Planecie Ksi”

Zobaczył, jak oddala się coraz bardziej i próbował zgadnąć, kim była: Alda, Estar… a może kimś zupełnie innym… Zresztą to nieważne, to tylko sen — pomyślał.

Katarzyna Bonda „Maszyna do pisania”

Dobro zwycięża nad złem, a wszystkie postaci, które zasługiwały na karę, otrzymują ją… lub wcale tak się nie dzieje.

Andy Weir „Marsjanin”

Skoro już wyszedłem ze skafandra, mogę się odwrócić i sprawdzić… Nic nie widzę… Słyszę, ale… Jest tu gdzieś na dole, ale nie wiem gdzie.

À propos snu… dobrej nocy.

Zawzięty autorze tekstów, zaplanuj zagrywkę z wielokropkiem, a czytelnik poczuje klimat.

Źródła:

„497 błędów”, Łukasz Mackiewicz;

„Magia słów”, Joanna Wrycza-Bekier;

„Sztuka projektowania tekstów”, Ewa Szczepaniak.

Autor

Mariusz Litwinienko

Opracowuję język komunikacji i tworzę pomysłową wizję produktu lub usługi. Pomagam m.in. małym firmom i osobom kreatywnym działać w świecie cyfrowym i angażować klientów (artykuły, one page, landing page, recenzja książki).

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *